No i długo nie trwał spokój po oddaniu Figi do DS... Dzisiaj pod pracą pojawiła się oswojona kotka w wieku do 6 miesięcy. Ogólnie pod pracą jest kilka dzikich kotów. Ale tej kotki jeszcze tam nie widziałam. Jest bardzo za człowiekiem, mruczy, barankuje, daje się wziąć na ręce. Dokarmiać ją mogę, ale nie mam jak wziąć jej na DT, po historiach z Zołzą i Figą, nasz Dizelek nie wytrzymałby psychicznie kolejnej kotki w domu.
Dlatego szukam dla niej tymczasu. Ze swojej strony oferuję odrobaczenie, odpchlenie itp. Pokryję koszty pierwszego szczepienia i pakietu ogłoszeń. Mogę ją bardzo krótko przetrzymać - mak. do tygodnia.
Szkoda koteczki,ona tak garnie się do ludzi. Pozostałe koty są dzikie, dlatego nawet nie szukam im DT. Mają schronienie i jedzenie.
Czy ktoś z Was będzie mógł pomóc?