KKR

Jest temat. Znowu się przeprowadzam i potrzebuję pomocy. Z racji imprez akcję chciałbym rozegrać w najbliższą niedzielę od 10.00.
W planie:
- niezapomniane wrażenia z noszenia narożnika
- hardkorowa komoda
- dwa słupki półdupki
- biurko szaleństwa
- łóżko prokreacji
- skrzynia ciężka jak ciężka skrzynia
- stół bez nóg
- nogi do stołu
- krzesła sztuk cztery
- pralka nienawiści
- lodówka pustości
- itp
Większość bambetli już teraz wozimy.
Ważna informacja - z pierwszego piętra na parter.
Po przerwie na pizzę wpadamy na chatę teścia przewieźć kilka mebli od niego. Dużo tego nie ma. Jakieś łóżko, fotele, szafa kilka mniejszych szafek, agd. Z pierwszego piętra na pierwsze piętro.
Wiem, sporo tego, dlatego sam nie ogarnę i proszę o pomoc.
Znajdą się dobre dusze?

Ja będę po weselu w Koszalinie (poprawin nie ma) - jak wstanę i będę w stanie to zawsze coś mogę ponieść.

Przybędziemy
Co prawda dużo nie podźwigamy, ale zawsze coś

Będę

Niepełnosprawny zgłasza się. Przecież nie będę grał w Warhammera w klubie jak mogę popatrzeć jak się męczycie .

FAZIK napisał(a):Niepełnosprawny zgłasza się. Przecież nie będę grał w Warhammera w klubie jak mogę popatrzeć jak się męczycie .

Wygląda na to, że będę z Adrianem wszystkie meble nosił. Się zajedziemy... Ktoś jeszcze może pomóc?

Ok, wezmę gorset i będę nosił z Wami.

Przewędrował. Dwie przeprowadzki z dodatkowym małym kawałkiem w pakiecie .

Dzięki wielkie. Hardcory jesteście. Ledwo żyję, a jutro dalsza część robótek ręcznych...

Nie ma sprawy - polecamy sie na przyszłość (oby odległą )
Ty masz jutro "robórki ręczne" a my mamy imprezę i tańce...
Ciekawe, kto będzie bardziej przytomny we wtorek

Ja dopiero wczoraj pod wieczór wylądowałem w Koszalinie. Fajnie, że się udało przeprowadzić.

Wybacz ze nie dotarlismy - wesele bylo bardziej mordercze niz zakladalismy :-/...

Spoko, tylko winni się tłumaczą. Zawsze możemy zrobić powtórkę, aby i dla Was starczyło.

Gandalf napisał(a):Zawsze możemy zrobić powtórkę

Pisz kiedy .