No to może faktycznie cos napiszę.
Impreza była super, klimat zamek ma niesamowity wiec nic tylko przyjeżdzać i bawić się. Kto ni był niech żałuje. Opisywac nie będę co się działo bo było standardowo czyli żylismy jak w średniowieczu (prawie). Co tu jeszcze gadać. Chmic wymiatał, wizun to standardowo.
No to może komus podziękuję.
Najpierw pozdrowienia dla mojej mamusi Vegi, i dla Wizuna (może niedługo tatusia) za to że mnie przygarneli najpierw na materac a potem do namiotu. Za to że dali mi aparat
. I że nie marudzili za bardzo. Jestescie super.
Dla chomica co to dzielnym kompanem zawsze jest i do tego nieźle wymiatał na turnieju.
Dla smerfów bo byli i jak zawsze sie starają. Zasługujecie aby byc braćmi.
Dla kowala i Jar Jar'a co byli jak na każdej imprezie.
Reszta pewnie tego nigdy nie przeczyta ale i tak napisze.
Dla roty za wystrzały co jakis czas i za żarcie dla kosmonautów.
Dla Rudej za piekny fotogeniczny usmiech i za to że nie obawia sie zdjęć.
Emilce która nie lubi zdrobnień i nie jest kucharką choc na nia wygląda. żeby juz nie płakała bo zawsze może byc gorzej.
Kaji za to że jej czegos nigdy nie zapomnę i będe wypominał do końca życia.
Teatrzykowi za wspaniały pokaz na biesiadzie.
Bronkowi i Rafałowi za to że tez dali się fotografować.
Dziewczynie która stała przy wejściu ... właściwie nie wiem za co
Dziwczyną które siedziały koło nas na biesiadzie za to że zjadły nam wszystkie arbuzy. Nawt nie wiedza ile mugłbm za nie dac kilka godzin puźniej.
No i wszystkim innym którzy dali się sfotgrafowac a szczegulnie tym co tego nie lubią
A całemu Bogusławowi V potrzykroć CHWAłA