Czy trenujecie gdzieś poza niedzielnymi strzelaniami?
Może kiedyś wybralibyśmy się na plażę (w zimie raczej dużo ludzi nie ma, a ostatnio i wiatr nie jest wybitnie mocny)?
Zastanawiam się też, czy nie byłoby dobrą opcją skrzyknąć kilka osób i postrzelać na jakiejś sali gimnastycznej np.
Co o tym myślicie?