Nakrycia głowy w bractwie ...
Wysłany: 25 Paź 2008, 17:16
Temat do panów głównie skierowany , bo na imprezach raptem widzę w nakryciach dwóch czy trzech panów , a reszta ? Co głów nie ma i nie musi nic mieć ? Nakrycia głowy tak samo obowiązują kobiety jak i mężczyzn , a jak słyszę odpowiedź na pytanie , dlaczego nie ma nic , to odpowiada "Bo ja nie lubię i mi się nie chce " i nie dociera do takich że muszą mieć . Tylko u Słowian można sobie pozwolić na to żeby nic nie nosić na głowie . Czy to problem mieć jakąś czapkę (oczywiście odpowiednią na to datowanie ) ? Obowiązek obowiązek , nakrycie być musi . Aha , i jak ma się kaptur , to nie ma tak że jest opuszczony na ramiona i "Ja już mam nakrycie " tylko musisz mieć coś NA głowie , a nie na ramionach (no chyba że będziesz chodzić w upale 35 stopni non stop w kapturze na głowie to tak )
Bo najczęściej jest tak (nie wiem czemu) że jak ktos się obszywa to zapomina o nakryciu i dwa dni przed wyjazdem sobie przypomina "Oj , nie mam nakrycia" i jedzie bez . A przecież jest tak samo ważne jak dublet czy nogawice
Nie żebym się mądrzyła czy wytykała chamsko i bezczelnie , ale no .... postanowiłam napisać , mam nadzieję że mnie za to nikt nie zbije
Bo najczęściej jest tak (nie wiem czemu) że jak ktos się obszywa to zapomina o nakryciu i dwa dni przed wyjazdem sobie przypomina "Oj , nie mam nakrycia" i jedzie bez . A przecież jest tak samo ważne jak dublet czy nogawice
Nie żebym się mądrzyła czy wytykała chamsko i bezczelnie , ale no .... postanowiłam napisać , mam nadzieję że mnie za to nikt nie zbije