Strona 2 z 3

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 17 Mar 2010, 14:23
przez Vega
Gandalf napisał(a):Wycinanki nie podkładałem, bo z białą podszewką to beznadzieja by wyglądało. Ale wełna dobra to siepać się nie powinna. :-)


ale zrobiłeś tak jak mówiliśmy czy całkiem luzno?..

Gandalf napisał(a):Haris i Fazik też do szycia się zabierają. Czekam na efekty. :-)


oj ja też ja tez :->...

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 17 Mar 2010, 16:32
przez Minio
Gacie szyć potrafię ale tego kota jak na nich wyrychtowałeś ?? ile wypiłeś ??

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 17 Mar 2010, 19:04
przez Calen
Prędzej czy później będzie , zawsze tak jest :P Ile już osób widziałam co wycinanki nie podłożyli "spoko,nie będzie się siepać" mówili,a imprezę czy dwie później widzę że ten sam kaptur mają tyle że zamiast kwadratów lub liści jakieś strzępy wiszą ... :D Radzę podłożyć bez podszewki , nawet jakoś rzadko na okrętkę lub mocniejszą fastrygą ,naprawdę...

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 17 Mar 2010, 21:32
przez Gandalf
Veguś, zrobiłem bez tego zaginania, bo mi za grubo wychodziły te kwadraty w stosunku do reszty kaptura i wyglądało tragicznie. Calen, nitką też obszywać nie chciałem, bo obszycie wszystkich frędzli dookoła to nie dość, że full roboty to efekt tragiczny z wyglądu. Na razie sobie odpuściłem obszywanie. Jak zacznie mi się siepać to będę myślał co z tym fantem zrobić. Może do tego czasu jakiś innowacyjny pomysł mnie najdzie, ale na razie nie wymyśliłem jak to zrobić aby nici widać nie było. Jakbym inne wzorki np liście dębu robił, to bym to bez bólu zrobił bo wiem jak, ale tu kwadraty przylegają do siebie i nie mogę nic podwinąć nawet.
Gajus. Kot to prosta sprawa. Bierzesz wykrój i te 10m sierści, wrzucasz to do pralki na wirowanie 1000 obr/min, czekasz godzinę popijając piwkiem i kot wychodzi. Potem go tylko doklejasz tam gdzie trzeba i już. Czas wykonania jeden wieczór. :-)

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 22 Mar 2010, 17:49
przez Calen
Jak się nie da jak się da... ee tam wszystko się da :P Jak zrobić żeby nie było widać ? Zaczepiamy igłą tak materiał żeby zahaczyć o pojedyncze nitki osnowy , nie przebijając na wylot materiał- ja tak robię i nie ma problemu. I robimy nie krechę jedną tylko szyjemy takie krzyżaczki.

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 22 Mar 2010, 18:15
przez Gandalf
Tą metodę to ja w przypadku skóry stosuję i tam się sprawdza bardzo dobrze. Materiał jednakże na dłuższą metę tego nie wytrzyma.

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 23 Mar 2010, 14:43
przez Calen
E tam nie wytrzymuje , ja tak szyje od 2 lat , nie przebijając na wylot materiału, i nic mi nigdy się nie rozleciało , wszystkie giezła , suknie , kaptury, rękawiczki,płaszcz mam tak zrobiony i nadal bym nosiła moją suknie gdyby mi się nie skurczyła.. :P
Ale jak chcesz.

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 23 Mar 2010, 15:57
przez Vega
a nie prościej dobrać nitkę kolorystycznie do materiału i ładnie poobszywac?...

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 24 Mar 2010, 16:37
przez Calen
Ee... ja robię tak jak opisałam wcześniej i obszywam nicią tego samego koloru , nie używam innego niż materiał... :D

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 01 Cze 2016, 15:08
przez Cziken
Wiem że golden shovel się należy :D Ale jakoś tak temat umarł a warto by go wskrzesić ;) Ostatnio stworzyłem takiego madafaka zabijakę :D Kuty z resora, czerniony smalcem (nie wyszło), waga 1500g, długość 77cm.

Image

Chwalcie się co wy potraficie sobie zrobić, może będzie to inspiracja dla nowych użytkowników forum ;)

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 01 Cze 2016, 15:42
przez sambor
No no, szacuneczek. Prawdziwy Cziken cleaver :D

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 01 Cze 2016, 19:05
przez FAZIK
Ty się lepiej pochwal swoimi tworami. Bo jest się czym chwalić :D.

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 31 Sie 2016, 12:35
przez sambor
Dobra, także tego
Popełniłem sobie wreszcie kaletkę, która nie świeci zbyt mocno mrokiem po oczach. Szyta na wywrotkę, klapa na ścieg łańcuszkowy. całość impregnowana woskiem
Image

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 31 Sie 2016, 13:07
przez Gandalf
No nareszcie. :D Szacun. Bardzo ładnie wyszło. :D

Re: Manufaktura, czyli co potrafię sam zrobić

PostWysłany: 31 Sie 2016, 13:56
przez Haris
cudna, fajny kolor. Brawo !