Niedawno tez byl film o krolu Arturze (jakby nie patrzec postac bardzo historyczna niekoniecznie sredniowieczna
), ale przedstawiony inaczej. Nie tak jak mowi legenda, ze wszystko slodko, smacznie i zdrowo, tylko ze wszystko jest be. Zwlaszcza sami rycerze nie sa tacy milutcy, tylko sami rzeznicy. Ciekawie sie go oglada ze wzgledu na sceny batalistyczne i stroje ogolem. Fabula niepodobna do legend, dlatego moze zaciekawic. Fajne pomylki z ktorys mozna sie posmiac (jak np laska biegajaca boso w zwiewnej sukni po sniegu w czasie zimy). Film zwal sie "Krol Artur".
No i jeszcze nudny "Alexander". Taki do pospania sobie film.
Tak jeszcze co do "Joan of Arc" z Mila Jovovich to polecam. Film jest swietny.
Z tych mniej sredniowiecznych, ale historycznych to "Gladiator" to obowiazek.