Gry Bitewne

[Yakman]

Dostałem takiego oto maila:
Witam!

Poszukuję drużyny warhammera (bądź inny system), do której można dołączyć.
Gram od wielu lat, najpierw w Koszalinie m.in. z Grześkiem Szulcem (myślę że co niektóre osoby z kompani mogą kojarzyć osobę - np. Maciek Sieradzki, nasz wspólny znajomy z liceum), a następnie w Poznaniu gdzie mistrzował mi Maestro (pod takim pseudonimem pisywał artykuły do "branżowych" pism).
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź lub przekierowanie do kogoś innego.

Pozdrawiam.
P.B.

Ktoś wie o co chodzi?

[Gandalf]

Z maila wynika, że ktoś szuka graczy RPG. Za czasów młodości było nas sporo. Sporadycznie wiem, że Elf coś tam pogrywa. Ja już dawno żadnej sesji nie rozegrałem, co nie znaczy, że bym nie pograł.
Co do osób które wymienia to Maciej Sieradzki to Zajonc nasz Kompan, który wyjechał z Koszalina. Co do drugiego człowieka to kiedyś pojawiał się u nas Grzesiek gracz i mistrz RPG, ale nazwiska nie znam. Możliwe, że to ten sam.

[FAZIK]

Technicznie to nie gra bitewna ( ), ale niech już będzie.
Ja tam nie mam ochoty już grać w papierkowe RPG'i. Nie wiem czemu już mnie to zupełnie nie ciągnie. Pewnie wyobraźnia już nie ta . Może będzie chciał grać w Mordheim'a?

[Elf]

A ja w zasadzie mam ochotę pograć w papierowe RPG w świecie Warhammera na zasadach 2 edycji. Mógłbym nawet poprowadzić z zastrzeżeniem, że narzucam pewne archetypy postaci. Osoba która by grała daną postacią zobowiązana by była do posiadania jak najwierniejszej figurki przypominającej jej postać. Wtedy prowadząc sesje dla 6 graczy - czasem potyczka zmieniałaby się w małego Mordheima z większymi możliwościami.

[Cziken]

Dzisiaj Mordheim przesunięty na 19

[FAZIK]

No i jak Dominiku - utrzymałeś doskonałą passę i zrobiłeś siekankę z ogrów?

[Gandalf]

Dominik został rozsiekany przez Ogry, ale i tak wygrał. Będąc przez kilka rund przy stanie 1 elf i 3 ogry, przy tej samej liderce 8, pierwszy nie zdałem routa. Przy czym dla Dominika skończyło się to niezbyt dobrze, bo jeden bohater mu zginał, drugi stracił movement. U mnie bez start.

[FAZIK]

Super "wygrana" . No ale mieliście ku temu bardzo dobre warunki - 3vs2 - 1500 gold u Was vs 1000 u Nas . 3 warbandy z niezłym strzelaniem vs 2 bez żadnego .

Dominiku w sytuacji kiedy widzisz że nie masz szans na wygraną po prostu uciekasz kiedy to tylko możliwe. Warto podkulić pod siebie ogon kiedy tylko się da i wyjść z gry z relatywnie małymi stratami - uchodzisz z życiem większą ilością modeli i nie masz tylu "mutantów" bez nóg, rąk i z paskudnymi ranami ... No i w następnej grze nie zaczynasz od zera, tylko z doświadczeniem .
Zobacz co zrobił Radek - widział że to koniec i po prostu uciekł kiedy mógł.
Ja chciałem zostać bo moje straty były praktycznie zerowe jeśli chodzi o wartość i wagę (3 psy nie mogące zdobywać expa po 15 gold/sztuka) niestety się nie udało . No ale w sumie straciłem 45złota ... trzy dwójki wyrzucić to trzeba mieć talent .

Do następnej gry!

[Gandalf]

Po wyrwaniu elfa, który walczył z Twoimi pieskami Dominik przez dłuższy czas trzymał się czterema pozostałymi i całkiem dobrze mu szło. Tyle, że potem w jednej rundy 2 ogry weszły po ścianie i wyrwały dwóch gości plus kolejny elfa na ziemi. Razem 3 w jednej rudzie. Został mu elf czeczen na samej górze, który sobie strzelał. W tym momencie dopiero miał możliwość ucieczki. Czyli już po zawodach, ale stał w bardzo dobrym miejscu, więc jeszcze postanowił zostać. W momencie kiedy mój lider wszedł po ścianie i go zaatakował powinien uciekać. Ale przeczekał jedną rundę i wtedy ja nie zdałem routa.

[FAZIK]

Taktycznie rozegrane . Dobra robota Dominiku. O to chodzi w Shadow Warriors'ach - żeby napsuć krwi przeciwnikowi .
Banda wprost stworzona dla mnie .

[FAZIK]

Jutro 06.07 gramy.
Jeszcze napiszemy o której. 2 osoby minimum chętne.
Zapraszamy resztę .

[Gandalf]

Bezpiecznie proponuję 18.30, to akurat Monika powinna z pracy już wrócić.

[Galik]

Przybędę

[Cziken]

Będe

[FAZIK]

Miodek. Radek i Mara jeszcze się nie odezwali, ale min 4 osoby to już niezła potyczka .
Może nawet 2 gry zdążymy rozegrać ... ta jasne .