Takie moje twory sprzed pooooonad roku.. Tak właściwie to nawet nie pamiętam kiedy to naskrobałam ^^
....
Boże, ucząc mnie kochać
Sam pewnie nie wiedziałeś
Jak wielką krzywdę mi czynisz
Czy krzyk mój przy narodzinach
Miał wówczas być oznaką zgody,przyzwolenia?
Czy może Sam zadecydowałeś o moich losach?
A ucząc mnie pamiętać
Każde uczucie z osobna
Jakim kiedykolwiek mogłabym
Kogoś darzyć
Pomyślałeś jak wiele bólu
Przysporzysz sercu memu?
Teraz pełna żalu leżę
Na miękkiej pościeli
Mam nadzieję zasnąć
Nie mogę uczynić tego jednak
Słyszę spowolniony oddech psa
Który ułożył się u moich nóg
Myślę, jak wspaniale byłoby
Być biernym wobec uczuć
Zasnąć, nie myśleć o miłości,
Nie pamiętać tego
Wszystkiego co...złe
Nawet piękna życia nie pamiętać
Po prostu BYĆ i nic więcej
Boże, dlaczego pokazałeś mi
Czym są uczucia i pamięć...
Dlaczego straszysz mnie piekłem
Skoro już teraz czuję jego smak...
....
Aniołem jestem Twoim
Co cierpiał by móc się śmiać
Razem z Tobą
Kroczyłam w Twym cieniu
Sercem i myślą nie opuszczając Cię
Choćby na krok
Aniołów nie można zabić
To istoty święte
Mówią ludzie, którzy nie wiedzą
Którzy w kościołach szukają prawdy
Bo sami jej znaleźć nie mogą
W swych sercach
Anioły także umierają
Gdy stracą wszystkie srebrne pióra
Ludzie ślepi na ich smutek
Kradną, okrutnie wyrywają lotki
Zostają tylko krwawe plamy
Odkryta skóra na skrzydle
Moje skrzydło krwawi
Tyleż razy zostało pokaleczone
Lecz rany się goją
Każdy Twój pocałunek jest jak balsam
Zarumieniony szkielet skrzydła
Jak puszek zaczynają pokrywać
Młode, różowe piórka
...
Na krzyżach dla plebsu
zawisły Anioły
Pluto im w białe twarze
szarpano za włosy
Krew ciekła
po rękach, boku i stopach
Były takie czasy, że
Aniołów nikt nie kochał
Stały się symbolem
mitem, legendą
Żyły w umysłach
naćpanych poetów
Lecz Ty słowem łaskawym
przemówiłeś do głuchych
Barwa głosu Twego
otworzyła oczy niewidomym
A serce Twe nakłoniło do kochania
miliony serc
I powróciły Anioły
bo Tyś Je uwolnił
Z klatek chorych ambicji
praw przyziemnych
Nauki i pracy
sideł
Rozłożyły skrzydła
i teraz płaczą
Ci co na ziemi
pozostać musieli
Kiedyś Cię odnajdą
i znowu zobaczą
Tego kto przy Bogu
nauczał będzie
Anielskie zastępy
Jak coś jeszcze uda mi się znaleźć, to zamieszczę
Wilk zmienia sierść, lecz nigdy nie zmienia swej natury...