KKR

Mam sporo owoców pigwy (prawdziwej, nie pigwowca), nie do końca dojrzałe, ale jak poleżą w cieple, to dojdą. Nadają się na przykład na nalewkę lub dżem albo do ozdoby kuchni, bo ładnie pachną. Jest ktoś zainteresowany?

Możemy się wymienić na naszą .
Niby fajna ta pigwa (i pigwowiec) a potem nie ma co z tym robić. To samo aronia.

Z aronii jest super kompot z liśćmi wiśni. Moja mam co roku robi. Na mojej działce też jest aronia, nie wiem jaka odmiana, ale można jeść na surowo, nie jest cierpka. Można też zostawić na krzakach, ptaki się ucieszą.

FAZIK napisał(a):Niby fajna ta pigwa (i pigwowiec) a potem nie ma co z tym robić.

Z pigwy (tej prawdziwej, nie pigwowca), można zrobić ŚWIETNE hiszpańskie galaretki z pigwy "dulce de membrillo" - smaczne, dobrze się przechowują (spokojnie ponad rok w szczelnym zamknięciu), i są dość proste w przygotowaniu.
https://www.hajduczeknaturalnie.pl/gala ... hiszpanii/

Ja już w tym roku zaopatrzyłem się w pigwę, bo co roku biorę (część zjadam na surowo, bo lubię )

Kilka lat temu zrobiłam takie dulce z pigwy kupionej w sklepie, ale wyszło mi śrenio, bo masa nie chciała się "zsiąść" . Może w tym roku spróbuję ponownie.

Podbijam. Zapraszamy na zbiory jeśli ktoś ma ochotę. Pigwa wielkoowocowa Gruszkowa na dniach, pigwowiec (3 rodzaje) można zbierać już.
Jakieś 50kg będzie.
Galaretki nie wyszły, przetwory z pigwą nie wytrzymują w słoikach i wychodzą. Nalewki i syrop do herbaty aż tyle nie potrzebują owoców.

ok. może uda się nam podjechać w ten weekend. Bo ja chętnie kilka przygarnę do herbatki

Też mam trochę pigwy prawdziwej (gruszkowej) do oddania, trochę zielonkawa, bo nie końca dojrzała, ale za to już zerwana i czeka w altance na mojej działce.
W zeszłym roku moja mama zrobiła z niej dżem, który potem mieszałam z jabłkami do ciasta i było bardzo smaczne. Zrobiłam też nalewkę, ale jeszcze jej nie próbowałam, za to owoce z nalewki też były świetne do ciasta.