Strona 11 z 17

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Maj 2010, 19:39
przez Gandalf
Po naszym turnieju zostało znalezionych kilka rzeczy nieznanego nam pochodzenia. Właścicieli, lub osoby wiedzące, czyje to są rzeczy prosimy o kontakt.
1. Koszula - właściciel znaleziony:
Image
2. Gacie - właściciel znaleziony:
Image
3. Nogawice - właściciel znaleziony:
Image
4. Fibula:
Image
5. Ręcznik ze słonikiem:
Image
6. Kurtka - właściciel znaleziony:
Image
7. Ręcznik - właściciel znaleziony:
Image

Po wizycie u Borka okazało się, że jeszcze kilka rzeczy zostało.
8. Miska 1
Image
9. Miska 2 - w misce znajduje się pieprz i prawdopodobnie pochodzi z obozu polskiego
Image
10. Gliniany garnek/dzban/cokolwiek
Image
11. Latarenka
Image

Przedmioty 1, 2, 3 zostały znalezione razem, więc zapewne należą do jednej osoby.

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Maj 2010, 19:46
przez Haris
I młot 4 kg na długim trzonku.

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Maj 2010, 19:48
przez FAZIK
Haris napisał(a):I młot 4 kg na długim trzonku.



To chyba z "wymiany" - ktoś zgubił nasz młotek i oddał ten ;).

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Maj 2010, 20:03
przez Vega
ręcznik jest mój!
kota też poprosze :D

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Maj 2010, 20:23
przez Gandalf
Ręcznik rozumiem ten bez słonika. A kot jest Moniki, także mogę dorzucić bo i tak jest popsuty. :-)

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 09:32
przez Dragon
Przedmioty 1, 2, i 3 należą zdecydowanie do mnie. A już się bałem, że zaginęły

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 14:44
przez Cziken
O, moja kurtka! :lol:

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 22:03
przez Vega
latarenka tez chyba ChomiCka?...

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 22:22
przez ChomiC
A nie :P Moja latarenka stoi w pokoju ;) Ale zaraz... ten kot biegał u mnie ostatnio po podwórku...

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 22:34
przez Gandalf
To Vegi kot. Ten popsuty. Czeka z ręcznikiem na odbiór. :-)
A Gajus nie miał takiej latarenki?
A ten dzbanek gliniany to nie jest przypadkiem Harisowy po smalcu?

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 31 Maj 2010, 22:58
przez Vega
ej a czemu on jest popsuty? cieknie czy jak? :D

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 01 Cze 2010, 11:52
przez Gandalf
Miaukanie ma zepsute. I bieganie zresztą też. Zamiast biegać jak facet to lansuje się jak panienka. :-)

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Gru 2010, 11:04
przez Orthank
witam ,

az sie niechce wierzyć ale znalazlem u siebie w piwnicy dwie tarcze jakich uzywalismy dobre piec lat temu :) mowie o okrąglych w calosci obitych blachą i wyjatkowo ciezkich tarczach , dostarcze pod wskazany adres jak tylko bedzie okazja , prosze o kontakt na pv albo maila , pozdrawiam

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Gru 2010, 12:10
przez Dragon
Jakby przypadkiem ktoś natknął się na kuty widelec z 2 zębami, to niech da znać, bo mój gdzieś zaginął...

Re: A może by tak Biuro rzeczy znalezionych?

PostWysłany: 30 Gru 2010, 13:12
przez Minio
Zdaje mi się albo widziałem takowy bezpański w zbrojowni w naczyniach :cisza: