Strona 1 z 1

Wigilia Bractwa 2005

PostWysłany: 18 Gru 2005, 16:00
przez Gandalf
Wigilia bardzo udana. Dobrze sie bawilem i jak wracalem do domu to z takimi odciskami ze bania mala. ;)
W stosunku do roku poprzedniego zauwazylem poprawe znaczna jesli chodzi o jedzenie zanim wszystko sie zaczelo. Wszyscy grzecznie czekali na rozpoczecie. Plus.
Bylo nas okolo 35 osob plus minus, jesli mnie wzrok nie mylil. Przybyli rowniez starzy ludzie, ktorych dawno nie widzielismy. Chwala im za to. W tym roku tancow bylo duzo i co wazne duzo osob potrafilo je tanczyc, nie to co rok temu gdy sie ich dopiero uczylismy. ;) Pochwala dla osob ktorzy rowniez starali sie uczyc (Dwarf_Rifleman).
Fajnie ze Xenia zaszczycila nas swoja obecnoscia.
Szkoda ze nie bylo pozostalych osob co rok temu.
Nawet nasz najmlodszy BS swietnie sie bawil podskakujac na parkiecie. Az sam Szynszyl sie dziwil. ;-)
JarJar standardowo posial swoje naczynia. Skleroza nie boli, tylko ktos musi je nosic. :)
Vega miala super pomysl aby zabrac pokrywke ze soba. :) Jakos udalo sie ta rybe dotransportowac i juz prawie cala zeszla rano na sniadanie. :)
Jedzenie bylo wystarczajaco. Niczego nie braklo. Ciast bylo jak zwykle w brod. Sokow, wody starczylo. Obrusow tez mimo ze byly zalatwiane na 3h przed impreza. Tu pochwala dla Vegi.
Nie mam w sumie zastrzezen do Wigilii. Kazdy bawil sie jak chcial i ile chcial. Czasu bylo wystarczajaco i az nadto. Moglismy spokojnie sobie posprzatac. Podziekowania z tego miejsca dla osob ktore pomagaly nam, zwlaszcza gosciom, ktorzy nie musieli, a jednak pomogli.
Na zakonczenie rzekne: Jesli komus sie nie podobalo to tylko jego wina. :)

PS
Mamy dwoch nowych braci. W koncu. :twisted:

PostWysłany: 18 Gru 2005, 16:47
przez PodróżniczkaAyhra
Mi się tam podobało... Wigilijka była fajniuśka... sesese... no, ten, to chyba wszystko... jedzenie też musiało być smaczne ^^ te ciasta, co prubowałam były wyśmienite, "elfie Uszka" jak z Urką nazwałyśmy tradycyjne uszka były też pyszne ^^.... dużo tańców (niestety później złapał mnie taki kaszel, że ledwo żyłam, ale jakoś się tryzmałąm)... ale zabawa była przednia... na prawdę..

PostWysłany: 18 Gru 2005, 17:10
przez Vega
się nie czepiaj, tylko pochwal no! pierwszy raz robiłam własnoręcznie rybę po grecku :)
jednego nie rozumiem - gdybym piła to ból głowy byłby usprawiedliwiony, ale skoro nie piłam to DLACZEGO??????...
było bardzo fajnie, tylko obawiam się że za stara jestem na te tańce :P

PostWysłany: 18 Gru 2005, 18:28
przez Dwarfik
Ja również mam wrażenia bardzo pozytywne :)
Sprawa z butami załatwiona (wreszcie), umiem na 3 dwa tańce :D.
Jedzonko było b. dobre, klimat - nie do opisania.

Tylko łyżka z michą zostały w kuchni...ach, co ten świąteczny nastrój robi z ludźmi.

PostWysłany: 18 Gru 2005, 21:22
przez Elf
Z mojego punktu widzenia mam tylko jedno malutkie "ale":
Bylo troche... sucho...

PostWysłany: 19 Gru 2005, 00:21
przez Gandalf
Aerian napisał(a):Bylo troche... sucho...

Pewnie ze bylo, bo to Wigilia a nie popijawa. I ciesze sie ze obylo sie bez zadnych promili. Te bedziecie mieli w nadmiernych ilosciach na najblizszych imprezach RR.
Zapomnialem jeszcze dodac, ze ciesze sie bardzo z przyjazdu Demogorgona, Mei, jak rowniez Waldka. Dobrze sie sie zjawiliscie. :tak:

PostWysłany: 19 Gru 2005, 11:20
przez Dragon Kallisto
Było dobrze podobało mi się Chwała Kseni że nas odwiedziła i na uczyła nas nowego tańca połamańca. Jeszcze czuje zakwasy :lol: jedzonka było w bród nawet za dużo i nie było wiadomo co z tym zrobić na koniec, ale sie udało. Bardzo sie ciesze,. że Michał odważył się tańczyć :tak: W ciągu bytowania w KKR poznasz jeszcze wiele tańców :lol:
Co do ciebie Vego to nie wykrencaj się wiekiem :twisted: emeryci też przy tańcach skakali na niektórych imprezach i mieli więcej sił niż czasem my . Nie odpuszcze ci :twisted: .
A tak wogóle to wiecie, że w niedziele rano była burza śnieżna normalnie czad nigdy nie widzałam burzy ze śniegiem :o .
Co do tańców to bujcie się na wośpa bo będę wszystkich zamęczać tańcami he he :twisted:

PostWysłany: 19 Gru 2005, 12:56
przez Toperek
Mi równiez bardzo się podobało jak to dobrze że chociaż raz AR-ka się postarała i dała wolne wcześniej niż inne uczelnie bo inaczej by mnie nie było
dawno się tyle nie natańcowałam co prawda czasami trudno było o partnera płci przeciwnej ale i tak było super :)

PostWysłany: 19 Gru 2005, 15:13
przez ChomiC
Tu sie z tobo //ORT zgadzam toperku. Bo Faceci się poprostu :wstyd: . A co tam, wytańczyłem się za wszystkie czasy... Ogólnie było zaczypiście :tak:

PostWysłany: 21 Gru 2005, 12:14
przez Mara
Jak dla mnie peierwsza bractwowa Wigilia wypadłą świetnie :)
Szczególnie przypadły mi do gustu zarny proch" przy wigilijnej jolacji :>
pojedliśmy,potańczyliśmy, pojedliśmy, potańczyliśmy i tak w kółko do momentu r5ozpoczęcia sprzątania.
CHWAŁA przybyłym CHWAŁA :)

PostWysłany: 21 Gru 2005, 22:02
przez Haris
Było bardzo fajnie. W imieniu swoim, Yen i Majki serdecznie dziękuję wszystkim przybyłym i organizującym. Majka zachwycona tańcami.
Yen prześle zrobione zdjęcia.
Oto mała próbka ;-)
Image

PostWysłany: 21 Gru 2005, 22:41
przez Gandalf
Hmmm... ale zes zdjecie wybral. :)
A poki co pamietam. Mam ciagle tego zoledzia Maji. Nie wiem czy mam go podlewac czy co? :)

PostWysłany: 21 Gru 2005, 23:33
przez yen
maja się spodziewa, że odbierzemy już dąb ;-)
ciągle pyta czy Gandalf podlewa tą skorupkę.
I żeby nie było :

Image

PostWysłany: 22 Gru 2005, 08:22
przez Karena
O matko! Haris!!! :o Ale zes fotke wybral.

PostWysłany: 22 Gru 2005, 11:16
przez Dragon Kallisto
Już jest czwartek więc życze Całemu KKR Zdrowych wesołych świąt !!!!! Dużo prezentów i czego tam jeszcze chceta :twisted: -
Dziwnie to brzmi w ustach ateisty heh ale niech będzie wesołych świąt :twisted: