Haris, Vega i jej nosiciel strzal Wizun przybyli do Swierzna bez problemow. Gorzej bylo z reszta ekipy, ktora nie mogla wystartowac z Koszalina z powodow samochodowych. Sporo by opowiadac na ten temat, ale powiem w skrocie ze wyjechalismy z Elfem, Chomikiem i nieoczekiwanie Buserem z poltoragodzinnym opoznieniem. Cale szczescie ze czekano na nas w Swierznie az dotrzemy do celu.

Osob bylo sporo jak na ta pore roku i przenikliwe zimno (ponizej zera, ludzi okolo 20). Sami wymiatacze z Pomorza - Gdansk, Gdynia, Lebork, Miastko, Koszalin.

Co do samego strzelania to bylo go od groma. Eliminacje trwaly dlugo. Na koniec 6 zawodnikow (w tym dwoch naszych) zakwalifikowala sie scislego finalu. Ktory byl diablo wyrownany. Wynika poda Vega.
Z ciekawostek najwiecej emocji wzbudzilo strzelanie do sygnalizacji swietlnych.



Pojawil sie tez motyw Elfa bez okularow, kiedy to Aerian strzelajac w okularach nie mogl trafic w sygnalizacje, zdjal okulary i trafil idealnie w srodek.

Bylo tez jedzonko. Rybka, pierozki, ciasteczka, paluszki i inne delikatesa.
Podsumowujac bylo zimno, ale zabawa byla przednia. Nagrody byly pieniezne i wreczyl je wlasciciel stadniny, co ciekawe w sakiewkach, w ktorych byla kwota w monetach dwuzlotowych. Zebyscie widzieli mine zwyciezcy jak otworzyl sakiewke.

Kto nie byl niech zaluje. Vega wrzucaj wyniki.