Hmmm... Co mam w kieszeni?
To tak nawiązując do WP.

A tak serio to pytanie-opowieść będzie nawiązywać do naszych terenów. Takie pytania są bardziej ciekawe:
W grudniu 1388 roku książę z jednego z niemieckich księstw podążał w kierunku Prus do swych rodaków Krzyżaków gdy został napadnięty przez kilku rycerzy pomorskich na drodze między Koszalinem a Sławnem i uwięziony w jednym z zamków na naszych terenach. Krzyżacy rządali uwolnienia niemieckiego księcia, jednak spotkało się to z odmową rycerzy pomorskich. Zakonni więc się wkurzyli i wyruszyli zbrojnie. W lutym zamek został zdobyty przez krzyżaków, a książę teoretycznie uwolniony. Teoretycznie, gdyż nie zgodził się aby Krzyżacy zabrali go ze sobą. Ci niepocieszeni powrócili do Malborka, gdzie Wielki Mistrz nakazał księcia siłą w kajdanach sprowadzić. I tak też się stało, a książę wylądował w Tczewie. Tam zrobił wielki raban, że tak się nie godzi siłą zabierać i Krzyżacy odwieźli go z powrotem do grodu gdzie był wcześniej więziony. Tam dalej oczekiwał uwolnienia, które nastąpiło dopiero w sierpniu 1389 roku. Wtedy też w końcu dotarł książę do celu swej podróży - Malborka. Dziwne to były czasy...
A teraz pytania:
1. Jak zwał się książę niemiecki i skąd pochodził?
2. Jak nazywali się rycerze pomorscy, którzy napadli na księcia - choćby dwóch wymienić tych ważniejszych?
3. Gdzie był więziony książę?
4. Dlaczego książę nie zgodził się na swoje uwolnienie przez Krzyżaków i powrócił w niewolę?
5. Kto był w tym czasie Wielkim Mistrzem Zakonu?
6. W jaki sposób ostatecznie został uwolniony książę niemiecki?
Słucham Waszmości, jak dobrze znacie tereny na których mieszkacie?
