Strona 2 z 2

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 09 Lut 2016, 15:43
przez Yakman
Na kapitule. Chyba, że uda się jeszcze jakoś nam spotkać na którymś treningu, bo jak zmiany mi nie zmienią to następny tydzień też będę w poniedziałek i piątek.

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 09 Lut 2016, 23:45
przez Cziken
Dzień drugi.
Trening bojowy (w blachach).
Dzisiaj przyszło wyjątkowo mało osób, bo było nas tylko czterech, więc podobno trening był łagodniejszy niż zwykle ;)
Zaczynamy standardowo, od rozgrzewki. Tym razem jest ona nieco krótsza, trwa mniej więcej 15 minut. Na początek biegamy, wymachy ramion i tak dalej, następnie przechodzimy do dynamicznego biegu, 3 kroki sprintu i odwrót, potem łączymy to ćwiczenie z pompkami i przysiadami (3 kroki sprintu, 3 przysiady i 3 pompki).
Gdy jesteśmy już w miarę rozgrzani to ubieramy blachy, jest na to przeznaczone 5-10 minut.
Teraz zaczyna się prawdziwy trening, bierzemy ertalony i tarcze i podchodzimy do opon, czeka nas 5 półtora minutowych serii uderzeń w opony z 30 sekundowymi przerwami. W trakcie przerwy nie zdejmujemy ani nie otwieramy hełmów.
W nagrodę dostajemy jakąś minutę przerwy ;)
Po przerwie zaczynamy sparringi, walczymy ostro i bez taryfy ulgowej. Walka trwa półtorej minuty. Walczymy na tych samych zasadach co na miękko więc każdy musi powalczyć z każdym. Po 4 walkach w ramach odpoczynku dalej z hełmem na głowie zaczynamy biegać dookoła sali przez jakąś minutę. Całą sekwencję powtarzamy 4 razy.
Po tej masakrze kończymy trening. Trwało to wszystko jakąś godzinę z kawałkiem.
To było chyba najbardziej wycieńczające przeżycie jakiego doznałem :D Ale za to Robert powiedział że jestem zajebisty więc wracam do domu ledwo żywy ale dumny ;)
Jeżeli chodzi o wnioski to tak:
-suspensor to absolutny must be, jak ktoś nie ma i planuje walczyć to jest głupi
-w blachach tylko na ertalony, szkoda sprzętu
-trening znowu czysto kondycyjny, ewentualne błędy są albo wykrzykiwane przez trenera w trakcie, albo mówi o nich po treningu
-chcem mieszkać w Wawie :D

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 17:32
przez Minio
Dominik wielki Szacun dla ciebie :tak:
Co do poprawy kondycji to polecam Crossfit (w koszalinie w Amadeus)

Przy okazji stawiam ci piwo, chociaż nie bo ćwiczącemu nie wolno, z resztą zobaczymy. :lol:

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 17:37
przez Cziken
Dzięki :) Jeżeli chodzi o kondychę to wielkiej tragedii nie ma, po wczorajszym wszyscy zdychali XD Chodzę na siłownię, niby w tym samym budynku jest crossfit ale jest drogi i tylko raz w tygodniu, zobaczymy jeszcze ;)
Jakoś się z tym piwem dogadamy :D

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 19:11
przez FAZIK
Cziken napisał(a):Jakoś się z tym piwem dogadamy :D

A fakt, bo 18 masz już blisko. Wreszcie skosztujesz tego napoju i stwierdzisz iż niedobry on.

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 22:04
przez sambor
chociaż nie bo ćwiczącemu nie wolno, z resztą zobaczymy. :lol:

Podobno piwo lepsze po treningu niż woda :piwo:

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 22:45
przez Cziken
FAZIK napisał(a):
Cziken napisał(a):Jakoś się z tym piwem dogadamy :D

A fakt, bo 18 masz już blisko. Wreszcie skosztujesz tego napoju i stwierdzisz iż niedobry on.

Słyszałem pogłoski, dlatego zamiast piwska pije szejki białkowe i bcaa :boks: :lol:

[ Dodano: 10-02-2016, 22:45 ]

Dzień trzeci.
Treningi miecza sportowego (na miękko).
Trening bardzo podobny jak pierwszy, z tym że rozgrzewka trwa 15 minut, a po rozgrzewce robimy 20 minut obwodu siłowego. Jedna stacja trwa 45 sekund a między stacjami jest 15 sekund przerwy. Stacyjki były takie: 4 stacje z oponami, albo zadajemy jedno mocne uderzenie albo szybkie combo z 3 ciosów, zależnie od stacji, na worku bokserskim silne low kick'i, podciąganie się w wąskim podchwycie, wyciskanie żołnierskie sztangi 25 kg, pompki z podwyższenia, wskakiwanie na skrzynię, rzuty piłką lekarską 5 kg w ziemię, worek bułgarski.
Po tym przechodzimy do sparringów. Po sparringach ćwiczymy ataki i bloki w ten sposób że jedna osoba stoi dotykając jedną nogą ściany a druga ją atakuje, osoba przy ścianie może się tylko bronić.
Później przechodzimy do innej salki i robimy "turniej" (to samo co za pierwszym razem).
Po "turnieju" walki grupowe 7 na 7.
Jutro standardowo odbyłby się trening knight fit, czyli same obwody ale niestety Robert jedzie robić seminarium więc się nie odbędzie.
Wbrew pozorom po tym co przeżyłem wczoraj trening wydawał się lajtowy ;) Co nie zmienia fakty że do domu wróciłem spocony, zmęczony i poobijany :D
Jeżeli ktoś by miał pytania co do trendów panujących aktualnie jeżeli chodzi o blachy przeszywki i tak dalej to zapraszam ;)

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 22:57
przez Yakman
Ja będę miał pytania, bo chcę zamówić swoje blachy teraz. Wszystkie :D

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 10 Lut 2016, 22:59
przez Cziken
Spoko :) Jak będziesz zamawiał to daj znać ;)

Re: Relacja z treningów w Warszawie, czyli treningi mistrzów

PostWysłany: 11 Lut 2016, 14:53
przez Yakman
Zamawiać chcę już, więc przy najbliższej okazji będę chciał z Tobą pogadać, co, jak i od kogo mam zamówić najlepiej :)