1. Leśny - start z góry Chełmskiej, meta wieża ciśnień. Empirycznie z Markiem i hostessą, Moniką, która dołączyła w trakcie sprawdziliśmy, że jest to dołek par 15.

Wrażenia: Bardzo ciekawe, taktyczne i wcale niełatwe jakby się wydawało strzelanie. Trzeba dobrze planować trasę, co by nie wylądować wśród krzaków czy w jakimś dołku. Forma rekreacji zdecydowanie dla osób potrafiących strzelać, gdyż bardzo łatwo zgubić strzałę, co też przydarzyło się jednemu z zawodników, który ptaka na gałęzi chciał ustrzelić.

2. Stadionowy. Było 5 różnych dołków, wszystkie par 3. Wygrała Monika -5, drugi była Marek -4 i trzeci ja z -3. Celami były obiekty stałe (drzewo, słupek, itp), a trafić należało w promieniu 3 m od niego, aby dołek zaliczyć. Również niezła zabawy, z tymże w przeciwieństwie do leśnego wymagała strzelania wyłącznie lobem. Strzelanie dobre, jeśli na stadionie nie ma ludzi, a to akurat nam dopisało. Również polecam.
