KKR

Już kilka osób deklarowało się, że chciałoby trenować miecz jednoręczny. Problem w tym, że nie ma tarcz, a z tego co wiem, to w zbrojowni leży kilka nie dokończonych. Czy ktoś chciałby mi pomóc zrobić te tarcze na następnych warsztatach

PS. To był pomysł Roberta Furtaka, ale widzę, że go nie ma, to pozwoliłem sobie przejąć inicjatywę .

W sumie to tarcz mamy dużo. Ale można zorganizować pracujący weekend ...

Takermann !

Tak, ale dzisiaj na treningu rozmawiałem z Emilem, i te tarcze mają być prowizoryczne. Takie, że jak się zniszczą to żeby ktoś nas nie zniszczył za to . Ale żeby się nie rozwaliły po 5 uderzeniach.

Zasadniczo Piter jak zrobimy raz,a porządnie to mogą nam posłużyć sporo. Farbę zadrapania zawsze zamalować będzie można.

Tarcze w zbrojowni nie są do treningów. To już ustaliliśmy dawno temu, jeszcze przed zakupem. Chyba że ktoś chce ją od KKR odkupić wtedy może robić z nią co chce.

a to do czego one w takim razie są? ;>

Do tego żeby ładnie wyglądały (tu kobieta powinna wiedzieć o co chodzi), do inscenizacji, pokazów, festynów i do tego żeby długo żyły a nie rozwaliły się po roku. Jak będziesz je naprawiać, odnawiać i odmalowywać to zrozumiesz

Mam na sprzedaż tarczę.
Jest JESZCZE niedokonczona. Zrobiona ze sklejki... trójkątna... narazie jest "surowa".
Niedługo zrobie rączke i pasek, okleje ją i bedzie gotowa do malowania. Pod czyiś herb.
Jest historyczna, ma historyczne wygięcie itp.

Wrazie co to prosze o kontakt na Pw. Dam potem jej zdjecia (jutro)