przez Gandalf » 21 Sie 2015, 10:49
Ostatnio w Klubie Zad Trolla rozegraliśmy z chłopakami grę. Padła propozycja, aby gracz mógł dobierać karty tylko do limitu określonego na karcie postaci. To znaczy, że np. Duchowny mając już 4 karty nie może dobrać kolejnej. Testowałem tą zasadę wczoraj na dwóch rozgrywkach. Wrażenia:
Plusy:
- zwiększa się dynamika rozgrywki
- gra jest krótsza - więcej zbierania zasobów niż czytania kart
- gracze są zmuszeni do większego zwiedzania, aby pozbyć się kart z ręki i dobrać nowe
Minusy:
- gracz (w szczególności rycerz, bo duchowny czy mieszczanin może karty sprzedać) może utknąć z kartami, których nie ma jak użyć (np 3x Plotki w karczmie)
- czas bez dobrania karty może trwać kilka tur
Myślałem czy nie wprowadzić dodatkowej tury przed ruchem, która pozwalałaby na odrzucenie 1 karty. Gracz planuje sobie. Wie, że zaraz stanie na polu, gdzie ma ciągnąć kartę przygody, ale ma na ręku max. Więc odrzuca najpierw dowolną kartę, a potem się rusza i dobiera nową. Wydaje mi się, że ma to większy sens niż duchowny mielący karty jak nawiedzony.
Trochę podobnie do tego co Fazik ostatnio proponował, ale tu wpływ jest na wszystkie postacie, co skraca czas rozgrywki, a na tym nam zależy.
Co myślicie?
The Madness is out there!