Objaw:
picie nie daje oczekiwanych doznań smakowych i zadowolenia, przód koszuli mokry
Diagnoza:
usta zamkniete podczas picia lub szklanka przykładana w niewłaściwe miejsce twarzy
Środki zaradcze:
kup następne piwo i trenuj przed lustrem; kontynuuj z kolejnymi porcjami aż opanujesz technikę picia idealnie
Objaw:
picie nie daje oczekiwanych doznań smakowych i zadowolenia, piwo dziwnie jasne i przejrzyste
Diagnoza:
pusta szklanka
Środki zaradcze:
znajdź kogoś kto kupi ci następne piwo
Objaw:
stopy zimne i mokre
Diagnoza:
szklanka trzymana pod nieodpowiednim kątem
Środki zaradcze:
odwróć szklankę tak by jej otwarty koniec wskazywał sufit
Objaw:
stopy ciepłe i mokre
Diagnoza:
tracisz kontrolę nad zwieraczami
Środki zaradcze:
znajdź najbliższego psa, a po chwili poskarż się jego właścicielowi i zażądaj piwa jako rekompensaty
Objaw:
bar zamazany
Diagnoza:
patrzysz przez dno pustej szklanki
Środki zaradcze:
znajdź kogoś kto kupi ci następną
Objaw:
bar faluje
Diagnoza:
wysoka turbulencja powietrza - może być spowodowana żywymi tańcami bądź bijatyką
Środki zaradcze:
wsuń kij od szczotki pod ubranie
Objaw:
bar się rusza
Diagnoza:
wynoszą cię
Środki zaradcze:
dowiedz się czy zabierają cię do następnego baru; jeśli nie - głośno protestuj
Objaw:
ściana naprzeciw ciebie jest pokryta lampami
Diagnoza:
obaliłeś się w tył
Środki zaradcze:
jeśli twoja szklanka jest pełna i nikt po tobie nie depcze - zachowaj pozycję
Objaw:
ściemniło się, a usta masz pełne wybitych zębów i niedopałków
Diagnoza:
obaliłeś się w przód
Środki zaradcze:
jak wyżej
Objaw:
zapadła całkowita ciemność
Diagnoza:
zamykają bar
Środki zaradcze:
panika
Objaw:
obudziłeś się na twardym, zimnym i wilgotnym łóżku; nie widzisz ścian ani sufitu
Diagnoza:
spędziłeś noc w rowie
Środki zaradcze:
spójrz na zegarek czy bary są już otwarte; jeśli nie - zachowaj pozycję
[ Dodano: 24 Maj 2007 15:49 ]
KAC - analiza i rating
Kac jednogwiazdkowy *
Zero bólu. Nie czujesz się tak naprawdę chory. Funkcjonujesz stosunkowo sprawnie, tylko trochę cię suszy. Wypijasz pięć
puszek coli, lecz nie zmienia to twojego samopoczucia. Z jakichś niezgłębionych przyczyn masz ochotę na hamburgera z frytkami.
Kac dwugwiazdkowy **
Niby bez bólu, ale coś jest zdecydowanie nie w porządku. Wyglądasz co prawda nieźle, ale pod względem wydolności umysłowej osiągasz
poziom biurowego zszywacza. Kawa, którą w siebie wlewasz, wzmaga jedynie niepokój w twoich jelitach (one nadal nie poradziły sobie z tymi
ciasteczkami z kremem, po które powędrowałeś do sklepu nocnego o trzeciej nad ranem). W brzuchu rozpoczyna się rewolucja.
Kac trzygwiazdkowy ***
Lekki ból głowy. Żołądek ma się gorzej niż kiepsko. Twoja produktywność w skali od 1 do 10 równa się 0. Kiedy przechodzi obok
ciebie jakakolwiek kobieta, masz mdłości, bo zapach jej perfum przypomina ci te kolorowe koktajle, które wypiłeś w ramach zakładu z kumplami. Czułbyś się znacznie lepiej, gdybyś był w domu, leżał w łóżku i oglądał powtórki w TV. Wypiłeś cztery kubki kawy, dużą butelkę wody mineralnej, trzy sprite'y i colę - a ani razu nie sikałeś.
Kac czterogwiazdkowy ****
Życie jest do d_py. Łeb cię nawala. Nie możesz mówić szybko, bo grozi to niekontrolowanym pawiem. Szef napadł na ciebie za spóźnienie i nagadał ci, że śmierdzisz wódą. Starałeś się ładnie ubrać, ale to na nic, bo nie da się ukryć, że ogoliłeś twarz tylko z jednej strony. W przypadku kobiet - makijaż wygląda, jakbyś go nałożyła podczas jazdy kolejką górską w wesołym miasteczku. Oczy masz tak przekrwione, że trudno rozpoznać kolor tęczówek. Bolą cię nawet włosy...
Kac pięciogwiazdkowy *****
W głowie bije ci drugie serce. Jego odgłos wkurza kolegę przy sąsiednim biurku. Z porów w twojej skórze wydobywają się opary wódki, od których kręci ci się w głowie. W kącikach ust masz zaschniętą pastę do zębów - ślad po nieudanej porannej próbie pozbycia się tego, co pozostawiła ci w nocy wróżka-śmierdziuszka. Twój organizm utracił zdolność wytwarzania śliny i krztusisz się własnym językiem. Nie masz najbledszego pojęcia, kim do diabła był ten obcy człowiek, którego rano znalazłeś nieprzytomnego w swoim łóżku. Słowo"umrzeć" brzmi w twoich uszach jak najpiękniejsza muzyka.
[ Dodano: 24 Maj 2007 15:49 ]
Nie radzisz sobie ze stresem? Wkurzyla Cie jakas menda? Jest sposób na ukojenie nerwów...
Wyobraz sobie siebie nad strumieniem. Ptaki cwierkaja w rzeskim, górskim powietrzu. Nic Cie nie rozprasza. Jestes calkowicie oddzielony od tego, co nazywamy "swiatem zewnetrznym". Cichy dzwiek wody z oddalonego wodospadu spada lagodna kaskada... Woda w strumieniu jest idealnie przejrzysta. Bez trudu dostrzegasz twarz osoby, która trzymasz pod woda...