Trzech mężczyzn wchodzi do baru. Jeden idzie zamawiać drinki a pozostałych dwóch siada przy stoliku. Kiedy barman dostrzega zbliżającego się mężczyznę zauważa, że ten wygląda bardzo bogato, ma na sobie najdroższy frak, złoty monokl, najdroższą dębową laskę ze złotą rączką, słowem wszystkie atrybuty klasycznego, książkowego milionera.
Nalewając kufle z piwem barman nie może powstrzymać się od pytania: 'Proszę wybaczyć moją śmiałość, ale zauważyłem, ze jest pan bardzo wytwornie ubrany. W jaki sposób dorobił się pan swojej fortuny?'
'To proste. Moi znajomi, którzy siedzą tam przy stoliku znaleźli Dżina w butelce po piwie na ulicy i każdemu z nas spełnił życzenie'
'Ach, czyli pan życzył sobie być najbogatszym człowiekiem na świecie?' pyta barman.
'Dokładnie' odpowiada mężczyzna uśmiechając się z przekąsem.
'Bardzo dobry wybór życzenia' mówi barman.
Mężczyzna znowu się uśmiecha po czym płaci za kolejkę i wraca do swoich towarzyszy.
Po jakimś czasie do baru podchodzi drugi mężczyzna. Tym razem barman ledwo go widzi spod tłumu najseksowniejszych kobiet, które obejmują go i dotykają jego ciała. Nalewając następna kolejkę barman pyta:
'Proszę wybaczyć poufałość, ale pan jest znajomym tego milionera, który był przy barze wcześniej, czyż nie?'
'Rzeczywiście jestem' -głos mężczyzny wydobywa się spod tłumu pięknych pań.
'I życzył pan sobie być najatrakcyjniejszym mężczyzną świata'
'Dokładnie tak'
'Wspaniały wybór proszę szanownego pana' mówi barman z zazdrością patrząc na ponętne kobiety otaczające drugiego mężczyznę. Ten odchodzi do stolika z nalanymi kuflami piwa.
Niedługo potem barman widzi, że trzeci z mężczyzn idzie w jego stronę. Nie da się nie zauważyć, że ten mężczyzna ma pomarańczę zamiast głowy. Barman w ciszy nalewa piwo, lecz w końcu nie wytrzymuje i pyta:
'Pan też znalazł butelkę z Dżinem, tak?'
'Tak, to prawda' -odpowiada mężczyzna z pomarańczą zamiast głowy.
'I jakie miał pan życzenie, jeżeli można spytać?'
'Jak to jakie? Chciałem mieć pomarańczę zamiast głowy.
