Cos do smiechu

Piszta o czym chceta, jednak miej baczenie czy nie trafniejszy byłby inny dział.

Postprzez ChomiC » 03 Kwi 2006, 14:23

Maszyna do zabijania !!

Image
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Gandalf » 10 Kwi 2006, 10:20

Mam cos lepszego. Wpiszcie slowo "kretyn" w wyszukiwarce (Google czy jakies inne) i zobaczcie kto sie pojawi na pierwszej badz drugiej pozycji (w zaleznosci od wyszukiwarki). ;)


Stare ale jare :P.
The Madness is out there!
Awatar użytkownika
Gandalf
Bractwo
 
Posty: 7763
Artykuły: 2
Zdjęcia: 196
Dołączenie: 14 Paź 2004, 18:37
Miejscowość: A kto pyta?

Postprzez ChomiC » 12 Kwi 2006, 22:15

Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą.
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki, krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy?
Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...

Masakralne :D

::EDIT::

Młody hipis wsiada do niemal pustego autobusu i zauważa młodą i bardzo
ładną
> zakonnicę.
> Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.
> - Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu.
> - Wstaje i zmieszana wysiada na następnym przystanku.
> Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanieodwraca się i mówi:
> - Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
> - Nawijaj! - odpowiada hipis.
> Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy.
> Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę
> fluorescencyjnym proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś
> Bogiem!.
> Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i
powiedział,
> że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
> Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek
> analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył
> zrzucił kaptur i krzyknął:
> - Ha, ha, jestem hipisem!
> Ha ha! - krzyknęła zakonnica. -Jestem kierowcą autobusu!
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Gandalf » 08 Maj 2006, 18:44

No to moze cos o polskiej reprezentacji w noge. ;)


Mecz Polska - Brazylia.
Piłkarze Brazyli wchdoza do szatni. Patrzą - a tam tylko jedna koszulka dla Ronaldo. No to mowia mu - "Ronaldo, dobra bedziesz gral sam". Reszta druzyny poszla do pubu na piwo..
Ronaldo sam bez bramkarza niezle sie spisywal..
Reszta druzyna w pubie po jakims czasie wlaczyla telegazete zeby zobaczec jaki wynik - 0:1 dla brazyli (34' Ronaldo)
noto sie ciesza.. jakis czas pozniej patrza a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak).
Nastepnego dnia spotykaja sie z Ronaldo i mowia:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramke? Przeciez tak dobrze ci szlo...?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldo - w 46' dostalem czerwona kartke...
The Madness is out there!
Awatar użytkownika
Gandalf
Bractwo
 
Posty: 7763
Artykuły: 2
Zdjęcia: 196
Dołączenie: 14 Paź 2004, 18:37
Miejscowość: A kto pyta?

Postprzez ChomiC » 12 Maj 2006, 18:04

Wiersz Przypisywany Julianowi Tuwimowi:

Julian Tuwim napisał(a):
Ballada o Pierdzeniu

    Od pradziadków w całym świecie
    Kogo kolka dupie gniecie
    Każdy sobie pierdzi chętnie
    Cicho, smutno lub namiętnie.

    Pierdzą księża dobrodzieje
    Panny, szlachta i złodzieje
    Nawet Papież choć je miernie
    Też czasami sobie pierdnie.

    Pierdzą ludzie na stojąco
    Na siedząco i nie chcąco
    Pierdzą nawet przy kochaniu
    By do taktu jak przy graniu.

    Więc dziewczęta w wieku kwiecie
    Pierdzą cicho jak na flecie
    A w poważnym wieku damy
    Wypierdują całe gammy.

    Jeden w jadle przebrał miarkę
    Bo miał w dupie oliwiarkę
    Gdy chciał pierdnąć dla odmiany
    Osrał okna, piec i ściany.

    A Jąkała w oknie stoi
    Dupę ściska bo się boi
    Chciał by sobie puścić bąka
    Lecz w pierdzeniu tez się jąka

    Jak na całym wielkim świecie
    Kogo kolka w dupie gniecie
    Każdy sobie pierdzi chętnie
    Cicho, smutno lub namiętnie.


Napisali to we wczorajszym "NIE" :D
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Gandalf » 13 Maj 2006, 12:48

Kilka kawalow:

Idzie dwóch policjantów. Nagle jeden znalazł lusterko, patrzy i mówi:
- O! moje zdjęcie!
Drugi bierze i mówi:
- No coś ty, to moje zdjęcie!
Pokłócili się i poszli na komisariat. Tam zwrócili się do komendanta, który postanowił autorytatywnie rozstrzygnąć spór. Spogląda i mówi:
- No co wy, chłopcy, swego komendanta nie poznajecie? A w ogóle, to po cholerę wam moje zdjęcie, co?
I zabrał lusterko do kieszeni. W domu córka znalazła w kieszeni ojca lusterko, i woła do matki:
- Mamoooo! Widziałaś, tato nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski!
Matka przybiegła, patrzy i mówi do córki:
- Coś ty, to jakaś stara rura!


Maly przykład na to jak sobie można samemu pokomplikowac życie...
Ozenilem sie z trzydziestoczteroletnia ladna i mloda wdówka, która miala
równie ladna szesnastoletnia córke.
Mój ojciec ozenil sie z moja pasierbica. Od tej pory wszyscy
potracilismy
orientacje w rodzinnych stosunkach.
Moja zona, czyli synowa mojego ojca jest równiez jego tesciowa.
Moja pasierbica zostala moja macocha, a mój ojciec moim zieciem.
Nie koniec na tym...
Niedawno urodzil mi sie syn, a pól roku pózniej jego stryj, czyli syn
mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej zony zostala w ten sposób
siostra swojego wnuka, bedac równoczesnie babka swojego brata.
Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem.
Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna.
Moja zona, tesciowa i synowa mojego ojca jest babka mojego brata.
W ten sposób zostalem swoim wlasnym dziadkiem...
The Madness is out there!
Awatar użytkownika
Gandalf
Bractwo
 
Posty: 7763
Artykuły: 2
Zdjęcia: 196
Dołączenie: 14 Paź 2004, 18:37
Miejscowość: A kto pyta?

Postprzez ChomiC » 16 Maj 2006, 19:09

Betsy miała nadwagę. Mało powiedziane, Betsy była gigantyczna. Żadna dieta, żaden mądrala-magik nie był w stanie jej pomóc. Aż przyjechał do miasta pewien doktor, a jego sława go wyprzedzała. Betsy myślała: "Teraz albo nigdy, przecież i tak nie mam nic do stracenia" I zapisała się na wizytę.
Przepis otrzymany od medyka zdumiał ją wielce, albowiem brzmiał nastepująco: "Proszę jeść co pani chce, ile pani chce i kiedy pani chce - nie ma żadnych ograniczeń"
Betsy była w szoku. Zarazem zdumiona i uradowana, gdyż było to jak spełnienie marzeń: jeść i chudnąć. Niestety jeden był tylko warunek, który studził jej zapał. Mianowicie wszystkie posiłki musiały być spożywane per rectum czyli... doodbytniczo. "Hmm... trudno" - pomyślała Betsy. Jednak jako naprawdę zdesperowana bez wahania podjęła kurację.
Minęły 3 miesiace i pacjentka pojawiła się ponownie u lekarza. Ale cóż za odmiana! Szczupła, gibka, ubrana w dopasowane ciuchy, uśmiechnięta - żywa reklama. Przycupnęła sobie na krzesełku.
Doktor zadał kilka pytań, pogratulował efektu. Po chwili spostrzegł, że kobieta siedzi nieco niespokojnie. Wierci się, kręci, kołysze na boki.
- Czy coś pani dolega? - Spytał z troską. - Jakieś problemy z...
- Ach nie, skąd! - Pacjentka zaśmiała się filuternie. - Gumę sobie żuję...



Kazik od zawsze wieczorem robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał.
Pewnego dnia obudził w nocy się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet. To nie jest twoja sypialnia!!!
- To nie jest twoja sypialnia. Ja jestem Św. Piotr a Ty jesteś w niebie" - usłyszał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!" - zarządał Kazik
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie"
Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut.
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "Dla mnie jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" spytał Kazio
- "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było za****ste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony:
- "Kazik co ty K***a robisz?! Obudź się!!! Zasrałeś całe łóżko!!!!"
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Radek » 19 Maj 2006, 10:14

Jaka jest różnica między IV RP a PRL?
- Za PRLu rząd był w Londynie, a naród w Polsce...


Mały chłopczyk prosi tatę:
- Tatusiu - opowiedz mi bajkę.
Tata, pomyślawszy, zaczyna (cichym głosem):
- No, to słuchaj... Jutro... tata przyjdzie do domu wcześnie... trzeźwy... kupi mamie kwiaty, a tobie - trzykołowy rowerek...


Rozmawiają dwie babeczki:
- Ech, życie... wracasz z pracy i zap...alasz w domu. Dzisiaj podłogi myłam, jutro okna...
- A mąż?
- A mąż na szczęście sam się potrafi umyć.


- Kochanie, zdaje się, że ty niedługo ojcem zostaniesz!
- Sprecyzuj. "Zdaje się, że zostaniesz", czy "zdaje się, że ty"?
Radek
Kompani
 
Posty: 576
Artykuły: 8
Dołączenie: 22 Paź 2004, 12:37
Miejscowość: Wierzchomino

Postprzez ChomiC » 26 Maj 2006, 14:42

Do mężczyzny leżącego na trawniku podchodzi policjant i pyta:
- Obywatelu, co to jest? Hotel?
- A przepraszam, co to jest? Informacja turystyczna?

Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
- A ósma dwadzieścia.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie że wracając znowu zapyta bacę. Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi:
- A czwarta dziesięć.
Tego już było za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła.

[ Dodano: 26 Maj 2006 15:42 ]
UWAGA !! !! HIT RODEM Z BORKOWA :D :D :D

    Bilet miesięczny na okaziciela

    Bilet miesięczny na okaziciela

    Bilet miesięczny jest na okaziciela
    Upoważnia do przejazdów jednej osoby
    W komunikacji dziennej i nocnej
    Na terenie miasta.

    Bilet miesięczny jest na okaziciela

    Bilet upoważnia do przejazdów liniami nocnymi,
    Do biletu dziesięciodniowego nie wolno stosować dopłat
    W postaci biletów jednorazowych.
    Bilet dziesięciodniowy jest ważny przez dni dziesięć.

    Bilet miesięczny jest na okaziciela

    Okresowy bilet na okaziciela uprawnia do wspólnego przejazdu
    W soboty z jednym dzieckiem do lat trzynastu,
    W dni świąteczne z jednym obcym dzieckiem
    Lub dwojgiem własnych dzieci do lat trzynastu.


WERSJA MP3
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Gandalf » 29 Maj 2006, 13:49

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
Dzień Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby było trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia dupę zebry - same czarne i białe elementy.
Koleś na to patrzy i mówi:
A czy można cos trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się spieszę na tramwaj.
Klientka popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli: 10.000 elementów, obraz przedstawia
zamglona drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają na śniadanie.
Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dzwiga jakieś ogromne pudlo.
Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.
Ale koleś na to patrzy i mówi:
No nie... Serio Pani myśli, że taki słaby jestem?!
Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:
PANIE! WYPIER***** PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KURRRR** ROGALA ULÓŻ!
Ostatnio edytowany przez Gandalf, 29 Maj 2006, 23:20, edytowano w sumie 1 raz
The Madness is out there!
Awatar użytkownika
Gandalf
Bractwo
 
Posty: 7763
Artykuły: 2
Zdjęcia: 196
Dołączenie: 14 Paź 2004, 18:37
Miejscowość: A kto pyta?

Postprzez ChomiC » 31 Maj 2006, 15:18

    Poranek wczesny
    Jadę pospiesznym
    Wprost do Warszawy
    Załatwiać sprawy
    Pociąg o czasie
    Ja w drugiej klasie
    Wagon się kiwa
    Piję trzy piwa
    Łódź Niciarniana
    W pęcherzu zmiana
    Pęcherz nie sługa
    A podróż długa
    Ruszam z tej racji
    Do ubikacji
    Kto zna koleje
    Wie, jak się leje
    To, co trzęsie się
    W Los Angelesie
    Formę osiąga
    W polskich pociągach
    Wyciągam łapę
    Podnoszę klapę
    Biada mi biada
    Klapa opada
    Rzednie mi mina
    Trza klapę trzymać
    Łokieć, kolano
    Trzymam skubaną
    Celuję w szparkę
    Puszczam Niagarkę
    Tryska kaskada
    Klapa opada
    Fatum złowieszcze
    Wszak wciąż szczę jeszcze
    Organizm płynną
    Spełnia powinność
    Najgorsze to, że
    Przestać nie może
    Toczę z nim boje
    Jak Priam o Troję
    Chcę się powstrzymać
    Ratunku ni ma
    Pociąg się giba
    A piwo spływa
    Lecę na ścianę
    Z mokrym organem
    Lecąc na drugą
    Zraszam ją strugą
    Wagonem szarpie
    Leję do skarpet
    Tańcząc Czardasza
    Nogawki zraszam
    O, straszna męko
    Kozak, flamenco
    Tańczę, cholera
    Wzorem Astair'a
    Miota mną, ciska
    Ja organ ściskam
    Wagon się chwieje
    Na lustro leję
    Skład się zatacza
    Ja sufit zmaczam
    Wszędzie Łabędzie
    Jezioro będzie
    Odtańczam z płaczem
    La Kukaraczę
    Zwrotnica, podskok
    Spryskuję okno
    Nierówne złącza
    Buty nasączam
    Pociąg hamuje
    Drzwi obsikuję
    I pasażera
    Co drzwi otwiera
    Plus dawka spora
    Na konduktora
    Resztka mi kapie
    Na skrót PKP
    Wreszcie pomału
    Brnę do przedziału
    Pasażerowie
    Patrzą spod powiek
    Pytania skąpe
    Gdzie pan wziął kąpiel?
    "Warszawa, Boże!
    Nareszcie dworzec!
    Chwilo szczęśliwa
    Na peron spływam
    Walizkę trzymam
    Odzież wyżymam
    Ach, urlop błogi
    Od fizjologii
    Ulga bezbrzeżna
    Pociąg odjeżdża
    Rusza maszyna
    Hen w dal
    Po szczy...
    Po szynach.


PS. Hehe, dobry motyw z tymi puzlami :P

[ Dodano: 31 Maj 2006 16:18 ]
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W
barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło
i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta,
gdzie znajdzie to toaletę.

- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.

- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.


Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy
barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają
rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.

- Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze
gaśnie światło.. a siostra tu zrobiła prawie dyskotekę ;]



Pewien dzentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za
chwile zrobi w spodnie... Gdy dociera na miejsce oczom jego
ukazuje sie najgorszy z mozliwych w takiej sytuacji koszmar:
Przed meskim WC kolejka na 30 metr w. Dlugo sie nie zastanawiajac pedzi do
damskiej toalety:
- Blagam niech mnie pani wpusci bo zaraz bedzie bardzo zle! -
prosi pisuardesse.Babcia klozetowa ulitowala sie ale ostrzega:
- Niech pan pod zadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!
Szczesliwy facet laduje w kabinie i z wielka ulga zalatwia swoj
interes.Siedzi sobie, spoglada rozanielony przed siebie
i widzi trzy przyciski:niebieski, zielony i czerwony.
Zaciekawiony naciska niebieski i czuje przyjemne laskotanie delikatne
pocieranie a za chwile glo?no z glosnika informuje:

- Pupa umyta....Super!- mysli facet. Ale te babeczki maja tutaj bajer,
musze wyprobowac zielony - i bez namyslu naciska zielony guzik.
Rozlega sie cichy szum, gosc czuje cieple powietrze owiewajace
posladki a glos informuje: -pupa wysuszona.....
- Ej! To fantastyczne! - Facet zastanawia sie co jest ukryte
pod czerwonym guzikiem. Na pewno ukoronowanie tych przyjemnosci!
Naciska wiec usmiechniety czerwony guzik, i nagle czuje
nieprawdopodobny bol, ktory go przeszywa calego a
glos informuje: - Tampon wyjety!


Toaletowy humor :P
Pamiętaj zawsze święcie... ChomiC zawsze ginie dwa razy... ;)
Awatar użytkownika
ChomiC
Kompani
 
Posty: 771
Dołączenie: 27 Paź 2004, 08:39
Miejscowość: /bin/polibasz

Postprzez Eldarion » 02 Cze 2006, 20:45

A tak kilka politycznych(błe) żarcików:

Uroczysta kolacja w pałacu królowej. W pewnym momencie ktoś wznosi
toast za zdrowie królowej. Wszyscy wstają, tylko Kaczyński nie. Ktoś go
szturcha, szepcąc "panie Lechu, trzeba wstać gdy jest toast za
zdrowie królowej"
Na co Kaczyński: "No przecież już od pół godziny stoję!"

Rząd obniżył VAT na kosmetyki.... zrobił to ze względu na pierwszą damę

W Iraku żołnierz amerykański i polski zaciekle dyskutują sobie po
służbie.
Amerykanin: "Ok, we have George Bush, we have Stevie Wonder, Bob
Hope and Jonny Cash too!"
Na co Polak:
"We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."

Mecz piłkarski Polska-Rosja. Wygrali nasi. Putin przesłał telegram:
Gratulacje STOP Ropa STOP Gaz STOP.
Image
--------------------------------------------------------
Deus Vult!
Awatar użytkownika
Eldarion
 
Posty: 14
Dołączenie: 22 Sty 2006, 14:17
Miejscowość: Krak des Chaveliers

Postprzez PodróżniczkaAyhra » 06 Cze 2006, 13:52

NOWE POLSKIE PRZYSŁOWIA

Kto pod kim dołki kopie, ten się śmieje ostatni.

Nie ma tego złego, co by nam nie wyszło.

Gość w dom - dziecko w drodze.

Co za dużo to niezdrowo, ale od przybytku głowa nie boli.

Dopóty próżny dzban wodę nosi, dopóki wół do karety nie naleje.

Darowanemu koniowi wszystkie kozy skaczą.

Kto rano wstaje, ten się gówno wyśpi.

Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.

Kto rano wstaje ten sam sobie szkodzi.

Lepszy wróbel w garści niż skrzypek na dachu.

Nosił wilk razy kilka dopóki mu się ucho nie urwało.

Kto rano wstaje, ten leje jak wół na malowane wrota.

Nie wszyscy święci w garnki leją jak z cebra.

Gdzie kucharek sześć tam zero zero siedem zgłoś się.

Gość w dom, żona w ciąży

Gość w dom, garnek wody do rosołu

Gdzie kucharek sześć, tam wióry lecą.

Tym chata bogata co ukradnie tata.

W marcu jak w kierpcu.

Gdzie kucharek sześć, tam garnizonowy punkt żywienia

Gość w dom Bóg wie po co?

Czym chata bogata - tym goście rzygają.

Jeśli nie chcesz mojej zguby, daj mi banknot, ale gruby.

Kto pod kim dołki kopie, ten będzie na topie.

Lepszy cyc, niż nic.

Trzy razy powąchaj, zanim nasikasz.

Nie taka kobieta straszna jak się umaluje.

Cicha woda po kisielu.

Gdy koń się śmieje to nie ma żartów.

Ten się śmieje ostatni co najwolniej kojarzy.

Krowa krowie mleka nie wypije.

Lataj LOTem to zobaczysz.

Lepsze włosy z łupieżem, niż łupież bez włosów.

Kobieta bez mężczyzny jest jak ryba bez roweru.

Lepszy maluch w garażu, niż Opel w telewizorze.

Lepszy pieniądz w garści, niż fundusz Pioneer na dachu.

Pij Cola-Cao, póki gorące.

Koszula z Wólczanki bliższa ciału.

Bez pracy nie ma rogalików Star Foods.

Dopóty dzban wodę nosi, dopóki Zepter mu się nie urwie.

Kto pod kim dołki kopie, temu Pan Bóg daje.

A kto rano wstaje, ten w nie wpada.

Kto pod kim dołki kopie - Ten szybko awansuje.

Jak cię widzą - to pracuj.

Nie rób drugiemu... między drzwi.

Nie wkładaj palca, gdzie tobie nie miło.

Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.

Jaki pan, tak się wyśpisz.

Kto rano wstaje temu Pan Bóg kule nosi.

Jak sobie pościelesz to mnie zawołaj.

Kto rano wstaje ten leje jak z cebra

Kto rano wstaje ten jest nie wyspany.

Kto rano wstaje temu Pan Bóg rozum odbiera.

Kto dołki kopie ten ma dobrą łopatę.

Lepsze kucharki w garści niż złoto bez ognia.
...Karate ni sente nashi...- karate nigdy nie atakuje pierwsze
Awatar użytkownika
PodróżniczkaAyhra
 
Posty: 107
Dołączenie: 27 Lut 2005, 15:04
Miejscowość: ciągle w podróży

Postprzez Gandalf » 06 Cze 2006, 22:40

A ja mam takie jedno na topie. W sam raz dla lucznikow. ;)
"Kto mieczem wojuje ten od strzały ginie."
The Madness is out there!
Awatar użytkownika
Gandalf
Bractwo
 
Posty: 7763
Artykuły: 2
Zdjęcia: 196
Dołączenie: 14 Paź 2004, 18:37
Miejscowość: A kto pyta?

Postprzez Mara » 13 Cze 2006, 11:13

Diabeł powiedział Polakowi, Ruskiemu i Niemcowi, że da milion dolarów temu z nich, który lepiej wytresuje psa.
Po roku diabeł przychodzi do Ruska. Rusek chudziutki, z wystającymi żebrami, a pies spasiony, ze ledwo może się ruszać. Rusek wyciąga z kieszeni kiełbasę. Pies siada, podnosi przednie łapy i zaczyna mu służyć.
Diabeł poszedł do Niemca. Niemiec ledwie trzyma się na nogach, a jego pies jest gruby jak beka. Niemiec wyciąga kiełbasę - pies zaczyna tańczyć.
Wreszcie diabeł poszedł do Polaka. Ten spasiony, ledwie mieści się w fotelu, a jego pies taki chudy, że prawie go nie widać. Polak wyciąga kiełbasę. "Pewnie da ją psu" - myśli diabeł, jednak Polak sam zaczyna ją zjadać. W tym momencie pies odzywa się pięknym barytonem:
- Daj mi, ach daj mi...

W samolocie pasażerskim lecącym nad oceanem pasażerowie przeglądają gazety.
- Czytał pan informacje na pierwszej stronie? Piszą o jakiejś katastrofie lotniczej.
- Tak. przeczytałem. Jesteśmy na liście ofiar.

Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Meksykanin. Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
- Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Meksykanin:
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Meksykanie.
Awatar użytkownika
Mara
 
Posty: 739
Dołączenie: 13 Kwi 2005, 13:17
Miejscowość: Koszalin

PoprzedniaNastępna

Powróć do Karczma

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości