Z forum BHG :
jak odróżnić gatunki niedźwiedzia? (metoda praktyczna)
Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po
cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły.
Następnie spier***my. I teraz:
- jeśli spier***my a niedźwiedź nie goni nas, to jest to miś
- pluszowy
- jeśli spier***my na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami, to - jest to niedźwiedź brunatny
- jeśli spier***my na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, ze spadamy w jego łapska,
- to jest to niedźwiedź Grizzly
- jeśli spier***my na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza liście, - -to jest to mis koala
- jeśli spier***my i nigdzie nie ma drzew
- to jest to niedźwiedź polarny..
_____________________________________________
Po pięciu latach do królestwa wraca rycerz, udaje się na audiencje u króla:
- Najjasniejszy Panie. przez piec lat w twoim imieniu paliłem wioski, mordowałem dzieci, gwałciłem kobiety, wszystko to po to aby pognębić twoich wrogów na wschodzie!
- ale ja nie mam wrogów na wschodzie.
- nooo.... teraz to już masz.
_______________________________________________________
Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem, Krzyżacy już rozstawieni, a Polaków nie widać. Wielki Mistrz wysyła Poselstwo do Króla Jagiełły. Posłowie spokojnie docierają do obozu Polskiego, a tam wszystkie namioty pozamykane, wszędzie ślady wczorajszej popijawy...
- MY POSELSTWO WIELKIEGO ZAKONU KRZYŻACKIEGO

- zaczął poseł
Nagle bardzo powoli rozsuwa się suwak z jednego namiotu i wychodzi zkacowany Jagiełło
- Ciszej ludzie, ciszej...
- PRZYSYŁAMY WAM

- Ciszej chłopie, błagam...
- DWA NAGIE MIECZE

- Dobra walnijcie je gdzieś...
nagle słychać syczenie
- kurna nie na ponton debilu...
*****************************************************************************
Król Artur wyjeżdżał na krucjatę i postanowił, że kupi swej żonie pas cnoty.
Poszedł do kowala, a ten mówi, że ma najnowszy krzyk mody - pas z gilotynką!
Więc kupił go Artur, założył żonie, zabrał klucz i pojechał.
Po paru latach wrócił i oczywiście chciał sprawdzić rycerzy okrągłego stołu, czy nie uwiedli mu żony.
Postawił ich w rzędzie i kazał spuścić spodnie: 11 miało obcięte filutki, wyjątkiem był Lancelot...
Król załamany:
- Moi wspaniali rycerze okazali się bandą hołoty! Na nikogo dziś nie można liczyć!
Tylko Ty - wierny Lancelocie mi się ostałeś... - i spojrzał wyczekująco na Lancelota, by ten coś powiedział.
Lecz Lancelot milczał...
**************************************************************************************************************************