Jeszcze raz o zwierzaczkach

Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy
oznajmia:
- Wnerwia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate
i w ogóle.Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź!!! Bo
powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Amen.
Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i
nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia.
- Ej, k...., powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No
powiedz coś! Ryś!
- Ryszard, pedale, Ryszard.
