przez Minio » 09 Paź 2011, 12:16
Aj tam w tym worku prochu czystego nie było. Wszelakie zasady p.poż zachowane szczególnie w czasie deszczu :] .A Wielki bracie zakonny w tygodniu (środa) odbędę pielgrzymkę do zbrojowni doprowadzić do ładu i stanu nasze gromowładne kapiszony, gdyż ich stan z pewnością pozostawia wiele do życzenia.Podaj mi godziny kędy będę mógł wypełnić misję.
(a ten lont to albo Szymon albo Adam wrzucił jak wyciągali by na nowo zasypać,bogu dzięki nic się nie stało)
Może byśmy coś wysadzili ? Owszem owszem w każdej chwili...