Tu Jurand! Z tego co wiem niewielu zostało w bractwie tych, co jeszcze mnie pamiętają. Ja o was nie zapomniałem. Mam prośbę skierowaną do wszystkich, też tych którzy nie mieli okazji mnie poznać. Podkreślam, że jestem bardzo miły i w ogóle w porządku

Tak się składa, że 13 września (piątek), biorę ślub. Mam nadzieję, że będzie to dzień wyjątkowy i niezapomniany. Przyszło mi do głowy, że wspaniale uświetniłby go krótki pokaz walki rycerskiej. Tego co było mi tak bliskie, zanim wymyśliłem sobie, że wyjadę i gdzie pójdę na studia.
Bardzo bym chciał żeby ktoś pomógł mi w zrealizowaniu tego planu. Chciałbym, żeby na okoliczność wesela parę osób z bractwa wykonało krótką walkę. Rozmawiałem z Gandalfem i rozumiem, że w większości możecie mnie nie znać, ale bardzo zależałoby mi na tym, żeby tę wizję zrealizować. Chciałbym żeby na moje nowej drodze życia pobrzmiewały echa tego co na jego rzecz zostawiłem.
Oczywiście nie za darmo! Mogę zaproponować dla każdego zapłatę, w wysokości do ustalenia. Zwrot za paliwo, albo nawet transport z Koszalina do Sarbinowa (w sumie nie daleko, tam właśnie ma się odbyć wesele) i dla każdego za fatygę najlepsza weselna wódka

Na potrzebą kontaktu zostawiam numer telefonu, żeby dogadać szczegóły:
- 501 333 684 -
Pozdrawiam wszystkich członków bractwa starych i nowych, Jurand.