Cos do smiechu

przez **Vega** » 03 Paź 2006, 23:49

a jak to byo z Leszkiem i Gandalfem na poczcie?...

- pana funkcja?
- seneszal
- ...jak?...
- seneszal...
- to znaczy prezes tak?...

czy jakos tak
generalnie jakoś dziwnie ludzie reagują

podobnie dziwnie sie patrzą jak "na ciuchach" wygrzebujemy np. zasłony aksamitne i przeliczamy to na metry sukni

przez **Pojek** » 04 Paź 2006, 17:57

Swego czasu ganiając za "przyszłą koszulą" przy kasie pani się zdziwiła po co mi 2 różne zasłony i prześcieradło. Zdziwiła się :lol:

przez **Wizun Belgarden** » 05 Paź 2006, 20:27

U mnie już się nie dziwią, tylko mówią: aaa... dla rycerzy

Po czym dają to, co się chce.
Gorzej jak idzie się do sklepu z materiałami na metry. Tam się grymasi, wybiera i przebiera, że w końcu zdenerwowana pani pyta: - co z tego będzie szyte?i mówi się że z tego będzie na przykład jopula, a pani pyta patrząc jak na wariata: - co? Po wyjaśnieniach z uśmiechem żegna w drzwiach i pewnie sobie myśli:- kolejny nawiedzony

przez **Radek** » 13 Paź 2006, 10:23

*edit
Ale ten filmik jest bezbłędny:
http://www.funportal.pl/r/04c2830b/Big_Cyc_Atakuja_klony.html

przez **Karena** » 24 Paź 2006, 16:52

Czego to ludzie nie wymyślą. Proponuję założyć sektę Czerwonego Gryfa :lol:

http://www.wielkipor.prv.pl/

przez **Karena** » 31 Paź 2006, 21:51

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 183ae.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 5628b.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7cb91.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... b993a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 93317.html

przez **Buster** » 12 Lis 2006, 23:00

http://www.freha.pl/index.php?act=Attac ... st&id=2582
W sumie to śmieszne nie jest ... ale zabawne. Odrazu mówie że jest to w 100% histryczne.

przez **Buster** » 13 Lis 2006, 14:43

Dla kote też cos mam.
http://www.freha.pl/index.php?act=Attac ... st&id=2236
Ale to juz chyba historyczne nie jest.

przez **Buster** » 16 Lis 2006, 18:08

Myslicie że jestem nawiedzonym ultrasem? Przeczytajcie to:
http://media.wp.pl/kat,9811,wid,8601950 ... 696722.764

przez **Gandalf** » 18 Lis 2006, 12:24

To jest przebój.

http://www.wrzuta.pl/audio/inF6x6Z1xU/

przez **Radek** » 20 Lis 2006, 11:54

Zobaczcie koniecznie !THE POTATO GUN!

przez **FAZIK** » 22 Lis 2006, 11:50

Zaczerpnięte z opinii o naszej stronie - jak by ktoś jeszcze tego nie zauważył

PAWEŁ napisał(a):JA BARDZO BYM CHACIAŁ BYĆ RYCEŻEM TO MOJE CHOBBY ZBIERAĆ RUŻNE CZĘŚCI RYCERZA I NAPRZYKŁAD ZBROJE ,MIECZE,TARCZE,I CHEŁMY I MIEĆ SWOJĄ KAMPANIE TO JA PAWEŁ JESSA JESTEM KRULEM

przez **Vega** » 28 Lis 2006, 09:38

zabiło mnie to...

WYWIAD JEST AUTENTYCZNY

!

Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:

Joanna Banas:
- Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK:
- Może, tylko musi skasować drugi bilet.
- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg, to, chociaż do Gdańska jedzie i o 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
- Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
- To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie,w ktorym nie ma motorniczego?
- Przejść do pierwszego i skasować bilet...
- Skasować bilet?!
- Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
- Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
- Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
- Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł wrocić do pierwszego wagonu.
- A po co będzie jeszcze przechodził?
- Jak to po co? Ktoś musi kierować tramwajem!
- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
- Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie jakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
- Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie interweniować...
- No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić zamieszanie...