siebie,bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń
i pyta pogardliwie męża:
- Twoja rodzina?
- Tak, teściowie!
***
> >>>> Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej,
wychylającej się
> >>>> oknem na czwartym piętrze:
> >>>> - Urodziło się?
> >>>> - Urodziło.
> >>>> - A co: chłopiec czy dziewczynka?
> >>>> - Chłopiec.
> >>>> - A do kogo podobny?
> >>>> Żona macha ręką:
> >>>> - Nie znasz...
***
>>>> Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
> >>>> Żona mówi:
> >>>> - No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po
> >>>> internecie...
> >>>> A mąż na to:
> >>>> - No żesz k**** mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak
zmywasz
> >>>> naczynia?!



***
Lekarz telefonuje do pacjenta:
> >>>> - Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą.
Którą chce
> >>>> pan najpierw usłyszeć?
> >>>> - Dobrą.
> >>>> - Zostało panu 7 dni życia.
> >>>> - A zła wiadomość?
> >>>> - Nie mogłem się do pana dodzwonić od sześciu dni.
***
Blondynka u doktora:
> >>>> - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
> >>>> - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
> >>>> - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
> >>>> - Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
> >>>> - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
> >>>> - Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię
uciął!
> >>>> - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił.
Boże, jak
> >>>> to boli!
> >>>> - Który to konkretnie?
> >>>> - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają
podobnie...
***
Syn pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu,
wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny." Matka
odpisuje:
"Drogi Synu!
- Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły
dopiero teraz."